LillaWeneda LillaWeneda
385
BLOG

Geje, Wałęsa i Wielkie Rozczarowanie "Salonu".

LillaWeneda LillaWeneda Rozmaitości Obserwuj notkę 4

Geje są wszędzie. Pukają do nas z ekranów telewizora, z Internetu, w studiach TV spotykają sie Poważni Ludzie i dyskutują o tolerancji, powolnym zaniku homofobii w społeczeństwie i związach partnerskich. Niektórzy nawet nieśmiało wysuwają propozycje zezwolenia na adopcję dzieci przez pary homoseksualne. Ładnie i NORMALNIE. Tylko czy to jest prawda? Wątpię, a pokazał to nikt inny niż hołubiony ostatnio Lech Wałęsa.

"Legenda Solidarności" to dziś dla jednych bohater, dla innych agent, zdrajca i co gorsze. Jedni starają się, trochę na siłę, podtrzymywać jego mit, inni, zazwyczaj ci mocno zaangażowani w sprawianie przyjemności panom Kaczyńskiemu i Rydzykowi, robią wszystko, aby ów mit obalić. Wałęsa stał się sprzymierzeńcem w walce z prezesem PiS, sprzymierzeńcem wygodnym: jest żywym dowodem na cynizm p. Jarosława. Toć przecież jego staraniami w 1990 roku wybrano na prezydenta agenta sowieckiego, albo i czego gorszego (o ile jest coś gorszego od mickiewiczowskiego "cara"). Sam Kaczyński przyznał, że wiedział już wtedy, że wokół Wałęsy są wątpliwości.

Aż wreszcie przyszedł dzień, w którym prosty robotnik, wychowany na Radiu Maryja, z kiczowatym znaczkiem w klapie marynarki (MB Częstochowska, flagi polskie itd.), powiedział co naprawdę myśli Polak Katolik Konserwatysta. "Pedały do gazu" - tak mawiają młodzieńcy moralnie wzburzeni, chodzący na marsze z pieśnią na ustach. Taka jest rzeczywistośc na ulicy, a nie w studio telewizyjnym TVN.

Lech Wałęsa jest teraz zmartwiony. Nagle okazało się, że stracił pieniądze przez swoja wypowiedź na temat gejów i wygląda na to, ze ten fakt zabolał go najbardziej. Z symbolu stał sie nagle persona non grata na zagranicznych uniwersytetach. Dlaczego? Czy dlatego, że nie ma tam wolności słowa? Nie sądzę. Tam nie ma przyzwolenia na chamstwo, a taką była wypowiedź b. prezydenta.

Panie Prezydencie, którego wybór na najwyższe stanowisko państwowe w 1990 roku wywołał zdziwienie u dziewięcioletniej wówczas dziewczynki, powiem jedno: słowem można wygrać wszystko. Trzeba tylko wiedzieć JAK coś powiedzieć.

Konkluzja jest jasna: dla homoseksualistów jest jeszcze za wcześnie. "Lansowanie w mediach" może pomoże, ale jeszcze nie teraz. Kolorowe parady rozebranych młodzieńców, wysyłających całuski do skonsternowanego, tradycyjnego społeczeństwa, to farsa, a zdają się ją dostrzegać prawie wszyscy, oprócz samych zainteresowanych i mediów "intelektu", które radują się wzrastającą błyskawicznie tolerancją Polaków na inność.

Rozczarowanie i szok były spore. Pora wyciągnąć wnioski i przestać karmić się złudzeniami. Tu trzeba pracy u podstaw.

LillaWeneda
O mnie LillaWeneda

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości